Skąpy płaci 2 razy. W Olmecu, Nacu czy innej chińszczyźnie, jak tylko zaczniesz kosić większe trawy czy zarośla, od razu ukręci się wałek napędowy (przekręci kwadratowe złącze)! Jeżeli będziesz kosił tylko (!!!) kosmetycznie niskie trawy - to kup chińczyka. Ale wystarczy, że spróbujesz wymagającego koszenie, to awaria gwarantowana. W chińczykach przeniesienie napędu wykonane jest ze stopów ALu lub stla "gwoździowej".
A ja mam stihla i jest przereklamowany. Drogi w porównaniu do innych markowych kos z porównywalna mocą. Nawet nie dokończyłem 5 sezonu koszenia. Uszkodzona przekładnia cena bagatela 50 % wartości kosy. Teraz przy wyborze zastanawiam się pomiedzy Stiga a oleo mac. Podobna kosa stihla 2 razy wyższa cena.
Własnie w tym rzecz,tak jak napisał Tomek. Żeby i części zamienne niebyły zbyt drogie bo tą kosę będzie obsługiwał emeryt i jak się zepsuje to bankructwo .
husqvarna albo stihl, żadne inne.
Przede wszystkim powinna mieć chociaż 1.5 KM ale czym mocniejsza tym lepiej. Oleo Mac są w przystepnej cenie.
Najlepiej stihl miałem trzy chińskie i siadały co raz . Od pięciu lat mam stihla i nic się nie dzieje
Mam Nac już 4 lata ma 1km a chodzi jak żyleta ,kosztowała około 300zł.Za sthila trzeba dać przynajmniej tysiąca
Sthil mam 3 super.
Ty się chopie zastanów nad elektryczną.
Elektryczną raczej bez prądu nic nie zdziałam zastanawiam się na oleomac 250 T.Jak u nich z serwisem
Skąpy płaci 2 razy. W Olmecu, Nacu czy innej chińszczyźnie, jak tylko zaczniesz kosić większe trawy czy zarośla, od razu ukręci się wałek napędowy (przekręci kwadratowe złącze)! Jeżeli będziesz kosił tylko (!!!) kosmetycznie niskie trawy - to kup chińczyka. Ale wystarczy, że spróbujesz wymagającego koszenie, to awaria gwarantowana. W chińczykach przeniesienie napędu wykonane jest ze stopów ALu lub stla "gwoździowej".
A ja mam stihla i jest przereklamowany. Drogi w porównaniu do innych markowych kos z porównywalna mocą. Nawet nie dokończyłem 5 sezonu koszenia. Uszkodzona przekładnia cena bagatela 50 % wartości kosy. Teraz przy wyborze zastanawiam się pomiedzy Stiga a oleo mac. Podobna kosa stihla 2 razy wyższa cena.
Własnie w tym rzecz,tak jak napisał Tomek. Żeby i części zamienne niebyły zbyt drogie bo tą kosę będzie obsługiwał emeryt i jak się zepsuje to bankructwo .
Stiga, to też chińczyk - może lekko lepszy. Najlepsza jest husqvarna i chyba tańsza do stihla.
A ja mam znajomych co mają Husqvarna i zdziwisz się ale jest droga w utrzymaniu. Ma swoje humory i się psuje. I nie jest tańsza od stihla
Husqvarna schodzi już na psy :) szkoda, q sumie teraz większość rzeczy nowych jest lipna, to nie to co kiedyś.