Oj nie tylko słodycze,smietana,paczkowana wedlina tez. Jeszcze w Intrmasze w ladzie chłodniczej leza nozki na tackach juz kolejny raz przynosłam do domu i na 4 tacki 1 smierdzaca,to samo z ciastem- pytam Pania czy swieze i słysze,,a z kad ja nam to wiedziec" PARODIA ale biore kawałek i ok.sie ze kwasne,nie do zjedzenia. Odwoze do reklamacji i tu znowu SZOK Pani jest wtecz obrazona ze zwracam,ze to nie mozliwe,mozliwe bo tego samego dnia kupione.
Zainteresowana, byc moze twoja znajomosc jezyka polskiego jest adekwatna do terminu waznosci produktow ktore kupujesz i oceniasz.
Co do nozek nalezalo umyc, bo pewnie byly mocno zapocone... a ciasto bylo z jabkami , czy ze sliwkami?
Nigdy nie miałam ani w jednym ani w drugim supermarkecie problemu z jakimkolwiek zwrotem. Więc zainteresowana nie opowiadaj głupot. Wręcz przeciwnie to jak wymyśliłaś to słabo
Oj nie tylko słodycze,smietana,paczkowana wedlina tez. Jeszcze w Intrmasze w ladzie chłodniczej leza nozki na tackach juz kolejny raz przynosłam do domu i na 4 tacki 1 smierdzaca,to samo z ciastem- pytam Pania czy swieze i słysze,,a z kad ja nam to wiedziec" PARODIA ale biore kawałek i ok.sie ze kwasne,nie do zjedzenia. Odwoze do reklamacji i tu znowu SZOK Pani jest wtecz obrazona ze zwracam,ze to nie mozliwe,mozliwe bo tego samego dnia kupione.
Zainteresowana, byc moze twoja znajomosc jezyka polskiego jest adekwatna do terminu waznosci produktow ktore kupujesz i oceniasz.
Co do nozek nalezalo umyc, bo pewnie byly mocno zapocone... a ciasto bylo z jabkami , czy ze sliwkami?
Zainteresowana- ciasto bylo zakwasne i nozki nie umyte ?
Nigdy nie miałam ani w jednym ani w drugim supermarkecie problemu z jakimkolwiek zwrotem. Więc zainteresowana nie opowiadaj głupot. Wręcz przeciwnie to jak wymyśliłaś to słabo