czwartek, 28 listopada 2024

Problemy z L4

Witam Prawdopodobnie w dużym zakładzie grajewskim przełożeni chcą znać powód zwolnienia lekarskiego na którym pracownik przebywał. Czy to jest zgodne z prawem i co grozi takiemu przełożonemu. ?

Pracodawca zna powód zwolnienia, bo każde zwolnienie ma swój kod. I ma do tego prawo.

Jeżeli pracownik zachoruje i jest zmuszony wziąść L4, bo stan zdrowia nie pozwala na pójście do prcay, nie ma obowiązku informowania przełóżonego co jest powodem zwolnienia lekarskiego. Masz na to 2 dni żeby powiadomić pracodawcę o swojej absencji. Jeśli przełożony chęć znac powód zwolnię, niech sobie sprawdzi jego kod na jakie te zwolnienie zostało wystawione, ale Ty nie musisz go informować czy masz(grypę, katarek itp)

Jak wynika z ogólnego Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z dnia dnia 27 kwietnia 2016 roku o ochronie osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i swobodnego przepływu takich danych, pracodawca nie ma prawa dowiedzieć się o powodzie zwolnienia lekarskiego. Co za tym idzie, pracodawca nie może zobaczyć kodu choroby, który lekarz wpisał jego pracownikowi na L4, czyli ZLA.

Wersja e-ZLA udostępniona płatnikowi składek, czyli pracodawcy nie zawiera więc numeru statystycznego choroby. Jak podaje ZUS, rozwiązanie te ma chronić prywatność pracownika.

Co więcej - zgodnie z przepisami, które obowiązują od 21 lipca 2019 roku odnośnie RODO, informacja o L4, która trafia do pracodawcy , nie może zawierać danych ubezpieczonego i szczegółów dotyczących zwolnień. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może podać jedynie nazwę płatnika - podaje gowork.pl .

Pracodawca sprawdza zasadność zwolnienia lekarskiego, nie interesuje go czy chora noga czy głowa.
najlepszym pracodawcą jest Mlekpol, tam wszyscy są zdrowi i nie trzeba sprawdzać zwolnień.

Problemy ze zwolnieniem , co lekarz nie chciał wypisać bo zdrowy pracownik.

Hahah ja proponuję weź ty przełożony zadzwoń i się zapytaj sam tego pracownika hahaha

Dane dotyczące stanu zdrowia zaliczane są do tzw. danych szczególnych kategorii , co oznacza, że pracodawca nie ma prawa do ich przetwarzania, chyba, że pracownik sam z własnej inicjatywy udostępni pracodawcy takie dane ( udzieli zgody ) - art. 9 cytowanego wyżej rozporządzenia

Pracodawca nie zna żadnego kodu choroby, chyba że ewentualnie ten literowy np. B - ciąża.
Może snuć domysły po pieczątce lekarza. Tyle. Może też zgłosić do ZUS-u kontrolę tego zwolnienia skoro coś jemu nie pasuje.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.