Dlaczego nie zapisują na złożenie wniosku na paszport? Ludzie stoją po kilka dni z rzędu niewiedząc czy zostaną obsłużeni. Teraz przynajmniej można się tam dodzwonić, ale nie ma rezerwacji, a stać cały dzień na darmo to bez sensu. Moim zdaniem powinni zrobić tylko na zapisy i każdy by miał swoją godzinę ustaloną i byłoby wiadome, że człowiek nie przyjechał na darmo. Co o tym myślicie? Czy coś może się zmienić?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
W ubiegłym tygodniu, odbierałam paszport w Ełku ,czekałam dosłownie 10 min .Wcześniej ,owszem były kolejki , czekałam 40 min na złożenie wniosku . Paszport odebrałam po trzech tygodniach ,od złożenia wniosku
a w ktorym to biurze paszportowym w Elku czy w Lomzy
Nie wiem gdzie pani widzi te kolejki, bo jeśli w Biurze Paszportowym w Białymstoku, to one tam były zawsze nawet 10 lat temu. Ja robiłam paszport w innym biurze i kolejki nie było, paszport był dużo krócej niż po miesiącu u mnie. Czasami może warto pogrzebać w google i poszukać innego biura w okolicy a nie narzekać.
Może urzędnicy mają frajdę, że trochę pognębią petentów, ach jak to dobrze mieć władzę nad innymi.
Mowa o Biurze w Ełku, byłam, widziałam na własne oczy ludzie stali aż na schodach, facet w windzie mówił, że jego żona już trzeci dzień stoi, na stronie napisane, że rezerwacje można zrobić telefonicznie, a dodzwaniając się tam jakimś cudem mówią, że nie zapisują. A na pytanie jak duża jest kolejka? -?No duża?
Byłam wczoraj w Biurze w Ełku i ogromnych tłumów nie widziałam, z 5 osób max, ale to może zależy od godziny. Ja parę tygodni wcześniej robiłam paszport i byłam jedna jedyna do zrobienia paszportu. Tam wchodzi, kto pierwszy wypełni wniosek a że ludzie długo to robią, to i robi się tłum na korytarzu, który aż tak wielki nie jest.
A ja byłam tydzień temu w biurze paszportowym w Ełku właśnie i weszłam pierwsza a za mną nikogo nie było nawet po złożeniu wniosku. Kwestia szczęścia.
Panie bardzo uprzejme, super podejście do petenta . A nie to co u nas w niektórych przypadkach
To sie zaczyna komedia z paszportami jak w komunie, widac ze polacy chca emigrowac.
A czego tu siedzieć? Wszystko coraz droższe, wypłaty marne. Pracować na darmozjadów. Opłaty to jakieś 70%wyplaty mieszkając samemu, a gdzie zjeść i się ubrać już nie mówiąc o odkładaniu na czarną godzinę.
Skąd nagle taki boom na paszporty.?
Badania wskazują, że 80% Polaków obawia się "interwencji specjalnej" ze strony Rosji. Naród ruszył w kolejki po paszporty, wizy.