W czasach wysokich cen energii elektrycznej można by wprowadzić selektywne włączanie lamp ulicznych i oświetlających place. W miejscach szczególnie niebezpiecznych jak przejścia powinny świecić stale a w pozostałych powinny być uruchamiane przy pomocy czujki ruchu. Przyniosło by to duże oszczędności dla miasta. Podobne rozwiązanie stosują już niektóre bloki i sprawdza się znakomicie. Czy to dobry pomysł? Skoro sprawdza się w małych obiektach jak pojedynczy blok i daje duże oszczędności to powinno się sprawdzić i na większą skale.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Bardzo dobry pomysł, po co świecą się 4 lampy na placu zabaw na Stadionie miejskim w okresie jesiennym, tam nikt o tej porze nie korzysta , a lampy świecą się całą noc. Takie miejsca w okresie jesienno- zimowym można chwilowo wyłączyć.
Popieram.Świeczka dobrze że napisałeś ,szacun i łapka w górę.
Przy Muzeum MLeka też swiecą sie swiatla i tam też troszkę zmniejszyć by można bylo,jadę rano przed 6 to nie widać żeby ktos tam chodzil
Też tak myślę.Dxiesiatki lamp na mieście są zbyteczne
nie jest to takie proste jak byly by zgaszone lampy a ktos ulegl wypadkowi bylo by czemu nie swiecily sie to trudne
Nie latwiej po prostu wsadzic do wiezienia za sztuczie podwyzszenie kosztu energii? Koszty wytworzenia energii nic sie nie zmienily na przestrzeni ostatnich lat.
Okolice basenu i muzeum mleka plus ten park tam to dopiero rozpusta ! Zero oszczędzania kto korzysta aż tak z tego parku ze musi być tam tak oświetlone ?
Nie szukajcie oszczędności na ulicznym oświetleniu ponieważ za miesiąc będziecie pisać że jest niebezpiecznie. Puknijcie cię czasami w puste łby
Jeżeli będą zainstalowane czujki ruchu uruchamiające lampy na kilka minut to dopóki ludzie będą chodzić to nie będzie ciemno. Jak nie będzie ludzi na ulicach i placach to po co te lampy mają się świecić? Więc myślę, że to dobry pomysł.
Proponuję aby w tym kryzysie ,w okresie świątecznym nie podłączać na słupach w mieście żadnych stroików,choinek i innych węży świetlnych ,bo one pobierają energii że ho ho.