czy posiadacie Państwo wiedzę od czego zależy wysokość podatku od nieruchomości i czy w państwa deklaracji podatkowej ujęta jest powierzchnia użytkowa czy całkowita nieruchomości? Komu można zlecić pomiar powierzchni użytkowej?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Przepisy dotyczące podatku od nieruchomości jasno określają, za co się płaci. Powierzchnię można zmierzyć samodzielnie. Podaje się ją w gminie w formie oświadczenia. Oczywiście poświadczenie nieprawdy to przestępstwo.
Jak ktoś będzie miał na własnej posesji większość wyłożono kostką to będzie słono płacił podatek. Jeżeli ktoś zdecyduje się na trawnik bez kostki będzie płacił mniejsze pieniążki . Chodzi o powierzchnie całkowitą.
Można policzyć samemu lub z projektu. Zajmie max godzinę przy normalnym wielkoscią domu. Jeśli chodzi o poddasze liczy się powyżej jakiejś wysokości jako użytkowe.
Pani Marianno wszystko jest w projekcie .Wysokość na poddaszu podaje się inaczej to już w urzędzie powiedzą .No i piwnica też zależy od wysokości
Dziękuję. Nadal nic nie wiem. Ile głów tyle pomysłów. Projektu nie mam bo dom po przodkach, stary, urzad nie pomoże bo nie, chociaż w innych miejscowościach urzędy sami wypełniają deklarację- wiadomo jak jest.
Do Adam: nie strasz, nie strasz bo się z...sz.
A co z gospodarstwami rolniczymi,jak tam bedzie naliczany podatek od nieruchomosci, prosze o podpowiedz
Panie Andrzeju, chyba najlepiej zapytać w gminie.
"Do Adam: nie strasz, nie strasz bo się z...sz."
Nie straszę tylko informuję. Mierzy się samemu (jeśli nie ma się planu budynku) i podaje w urzędzie. Nie trzeba mieć żadnych zaświadczeń ani pieczątek. Tylko nie należy kombinować, bo w urzędzie mają przecież poprzednią deklarację i jeśli nowa powierzchnia będzie się mocno różniła od dawnej, to na pewno kogoś to zainteresuje.
Marianno, jak to w innych gminach urzędy wypełniają deklaracje za podatników? dobrze rozumiem? a w przypadku wykrycia nieprawidłowości kto wtedy bierze odpowiedzialność za poświadczenie nieprawdy w deklaracji?
Do Marian z ...: wypełniają A nie podpisują. Ale po co od razu zakładać nieprawidłowości i szukanie winnego? Czy po prostu w Polsce nie może być normalnie- bez nieprawidłowości?