Czy wyrównywanie szans między bogatymi a biednymi ma sens? Co myślicie na ten temat? Czy warto pomagać tym mniej poradnym życiowo (nie mówię tu o ludziach w ciężkiej sytuacji życiowej z powodów niezależnych takich jak choroba itp. tylko o tzw nierobach i tych którym się najzwyczajniej nie chce) z pieniędzy tych którzy mają ich więcej??
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Przynajmniej jeden z rodziców powinien pracować w innym przypadku zero pomocy ,nie wliczając utraty pracy czy zmiany pracy ,przerwa max 3 miesiące
Albo wszyscy robimy albo wszyscy w h.ja lecimy , obecnie jest to drugie bo takie mamy czasy. I jak to się komuś nie podoba to władzą po przez policję wyjasni opornym gdzie jest ich miejsce i ile maja do gadania. Nic nie zrobimy a czekamy do wyborów do jesieni wtedy stawiając krzyżyk będziemy mieli minute na sprzeciw.
Jak pamiętam to te nieroby zawsze byli na utrzymaniu opieki społecznej i to w tych rodzinach jest z pokolenia na pokolenie.
Pieniadze na pol roku. Jak przez ten czas ktos nie wyjdzie na prosta to zabrac. A co z dzieckiem jeseli jest? Do domu dziecka. Jakby matka czy ojciec naprawde kochalo swoje dziecko to przez ten czas zrobiloby wszystko aby wyjac na prosta.
Po "nierobach" już widzę twoją opinię do wyrównywania szans. 2 fakty. Bill Gates i Warren Buffett chcą wyższych podatków dla bogatych. Kryzys finansowy 2008r pokazał że bogaci nie ponoszą większego ryzyka i dlatego więcej zarabiają, społeczeństwo USA kosztowały błędy bogatych 3 biliony dolarów, to przełożyło się na gorszą opiekę medyczną, zmniejszenie bezpieczeństwa, obniżenie poziomu szkół.
Tez mysle tak samo jak Piotr,pomoc tym co chcą pracowac i zeby jedna z osob w małżeństwie pracowala bo inaczej to bedziemy pracowac na patologie wielopokoleniowa.Patologia i tak nic nie uszanuje, wszystko zniszczy i dalej bedzie niezaradna jak prEstaniemy dawac to beda krasc,zabijac.
ok 10tyś (tys. ) tysięcy
Hunter teraz mamy najniższe bezrobocie w historii a Ty piszesz, że więcej teraz leci w ch.ja. Dane za III kwartał 2022 GUS, liczba pracujących w naszym kraju 16 mln 690 tys. Na koniec III kwartału 2021 pracowało aż 16 mln 777 tys. Polaków. A np. W 2010 roku pracujących było jedynie 15,1 mln Polaków. Hunter zanim coś napiszesz to sprawdź, bo głupio wychodzi:) chyba, że tylko słuchasz takich informacji, że 500+ pobrali i nie pracują a jeżeli dane prześledzisz to wychodzi, że Ciebie robią w ch.ja:)
ja znam juz 3 pokolenie plepsa moi rodzice pracowali ja pracowac i moje dziecko wakacje pracowac a oni na drapane blok powstanie obiady dadza patologie sami stworzylismy dajac
Pewna grupa ludzi powinna być przymusowo lokowana w obozach pracy aby mogła zarobić na swoje utrzymanie czy alimenty bo życie na prawie pasożyta na koszt tych co pracują w niektórych rodzinach staje się tradycją z pokolenia na pokolenie.
Wiecie co się dzieje przez dodruk pieniądza + inflacja ? Bogaci stają się jeszcze bogatsi, a biedni - jeszcze biedniejsi. W tym momencie taki socjal dla ludzi którzy mogą pracować ale im się nie chce utrzymuje ich przy życiu. Jakby tego nie było to musieliby iść do pracy- bo by poumierali z głodu. Bogaci na tym nie stracą - nawet jak im dowalą podatek, ale ludzie biedniejsi - którzy ciężko pracują, ale mają problemy z finansami na tym tracą- to oni finansują tych nierobów.
To zwykla kradziez a nie wyrownywanie szans. Wyrowywanie szans rozpoczyna sie i konczy na etapie zapewnienia rownego dostepu do edukacji. W PL system edukacji jest publiczny, wiecej nie trzeba. Ew jakies doplaty do komputera dla dziecka, obiady, pomoce naukowe. Potem? Potem ludzie dziela sie na tych co o 6 rano stoja w autobusie do pracy i tych co o tej samej porze kupuja pierwsza malpke. Ci pierwsi placa podatki a ci drudzy otrzymuja te podatki w daninach. To jest to pisowskie wyrownywanie szans?
Michale ! To daj tą godną, bezstresową pracę i godne zarobki i probl zginie. Proste ? Chyba nie ?
Tylko cześć osób, które nazywacie patologią to są niezłymi cwaniakami, życiowo bardzo zaradni, bo z kraju dostają zapomogi, a resztę sobie zarobią za granicą.