Od jakiegoś czasu zauważam, że częstą przyczyną braku czytości w Grajewie jest mała ilość dobrych koszy na śmieci, takich które trudno przewrócić i takich by wiatr nie wywiewał śmieci na zewnątrz. Jeśli dobrze kojarzę, najbliższe kosze jakie można znaleźć w okolicy centrum są w parkach i przy przejściu obok liceum. Kosze są małe i bardzo niestabilne, a dodam że po "drugiej stronie Grajewa", za torami, nie ma prawie w ogóle koszy na ulicach. Czy da się to jakoś zmienić? Wole przestrzenie zmieniają się w śmieciowiska, a przecież nikomu chyba nie zależy na odstraszaniu ludzi od naszego miasta. Jak można zwiększyć ilość koszy? Czy tę sprawę powinno się kierować bezpośrednio do gminy i czy w ogóle zareagują?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Porządek na mieście zależy od kultury osobistej. Tam gdzie są kosze np na osiedlach wciskane są domowe śmieci lokatorów a ich miejsce docelowe jest pare metrów dalej. Najrozsądniej według mnie kosz powinien być tam skąd docelowy śmieć miał by być nabyty. Kosze nie załatwia raczej problemu z czystością może bardziej ich brak i surowe kary za wyrzucanie ich w niedozwolonym miejscu. W czasie kryzysu nie ma co szukać udogodnień bo koszta ich postawienia i sprzątania nie jest darmowe.
Czym więcej koszy to wyższy koszt wywózki śmieci. Dlatego np. przy stadionie stoi zakaz zatrzymywania się i postoju, bo samochody parkowały i zapełniały kosze. Pewnie lepiej jak śmieci wyrzucane są w lesie? Ot takie "mądrości i naczej".
W japoni wogole nie ma koszy na mieście i żyją i jest bardzo ale to bardzo czysto
A mi odpowiada ilość koszy i dbałość o czystość miasta. Kto był za granico to wie jak wygląda tam czystość często kompletny brak koszy i śmieci nie tylko drobne ale też w workach na ulicy. Polska to na tle europy to bardzo czysty i zadbany kraj ,więc dbajmy by było tak dalej
"takich które trudno przewrócić" widzę ,że koleżanka ma złe nawyki ale zmiana koszy nie pomoże, niech Pani postara się ich nieprzeracać ponieważ nie lubię konkurencji.
Jak dobrze pamiętam za "torami" jest jeden kosz na początku ul. Konopskiej bo jest betonowy. I co w związku z tym władze mają zamiar zrobić? Dalej koło przejścia na ul. Piłsudskiego obok ul. Bocznej leżą butelki - tam zawsze stał kosz, przy stadionie leżą "małpki" i pobite butelki po piwie, na ul. Sportowej za skrzynką internetową wsadzone pudło po paczce. Mało? W lutym zgłaszałem do Urzędu Miasta że na ul. Piłsudskiego leży przejechany kot to dopiero nieboraka zebrali w wielkim tygodniu jak "zamiaciara" jeździła. /
Prawda jest taka ze w Grajewie ludzie sa brudasami. Przy sklepach,posesjach nie wszyscy dbaja o czystosc.Wezmy dla przykladu sklepy na Mickiewicza zielsko porosniete a w nim butelki ,pety itp.Jak jesc kebab i patrzec na zielski i smieci? Kosze pod blokami sa z SM a niektorzy wychodzac z klatki wciskaja domowe smieci .Brak koszy tez powoduje to ze niektorzy zabrac smiecia ze soba rzucaja pod nogi.Dla.mnie Grajewo jest brudnym miasteczkiem.
Niestety w innych miastach wlasciciele fomu i sklepu dbaja o porzadek przed wejsciem./